Brak spoilerów także spoko, można czytać.
Akcja filmu „Wszyscy moi przyjaciele nie żyją” rozgrywa się w czasie jednej nocy. Rodzice właściciela domu wyjeżdżają na święta do Zakopanego a on niczym Kevin, zostaje sam w domu. Zaprasza wiec przyjaciół i robi zajebistego sylwestra. Nie brakuje na niej #alkoholizm #narkotykizawszespoko #seks i #muzyka
Jest to dość sarkastyczna nie-komedia z kilkoma wyszukanymi żartami sytuacyjnymi.
Film jest nakręcony prawidłowo, niebanalnie, zdjęcia są rewelacyjne, postacie wykreowane tragikomiczne, moja ulubiona to Matka Stiflera i dostawca pizzy.
Gra aktorska bardzo dobra, nie ma żadnej opatrzonej gęby z telewizora, jeśli nie liczyć Wieniawy która zresztą siebie nie przypomina i idealnie pasuje do swojej roli. Mocną stroną jest także muzyka.
Dla widza który ma bogate doświadczenie filmowe, obraz nie jest odkryciem kinematografii, wiele z nim zapożyczeń z innych filmów i znanych rozwiązań ale to nie przeszkadza aż tak bardzo jak w przypadku całego polskiego chłamu, np. komedii romantycznych.
Zakończenie jest pastiszem, przypomina mi sceny rodem z Sausage Party, na sam koniec reżyser postanowił przedstawić alternatywną rzeczywistość ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
Mogę śmiało polecić, oceniłam na 7/10. Idealny na luźny wieczór z dziewczyną, chłopakiem lub samemu, niekoniecznie z rodzicami.
#film #netflix #filmy #filmweb